Lubię odkrywać nową muzykę. Myślę, że każdy człowiek, który też lubi odkrywać dla siebie nową muzykę, ma swoje miejsca, w których może poznać coś, o czym wcześniej nie słyszał.
Swoich źródeł zdradzać nie będę, ale w pewnych kręgach są wystarczająco oczywiste 😉
I oto dziś spadł na mnie nowy album, muzyka do “medytacji”, muzyka, która stymuluje wyobraźnię. Muzyka, która była łykiem świeżego powietrza, ukołysała, uspokoiła. Muzyka, która po całej serii porażek przywróciła Twoją równowagę. Ostudziła Twój rozżarzony umysł i przypomniała o najważniejszym. Przywróciła Ci Ciebie samego, jak to bywa po przeczytaniu dobrej książki, obejrzeniu dobrego filmu lub zabawy z dobrym człowiekiem. Lub po prostu minuty ciszy po burzliwym codziennym oceanie życia.
Na albumie nie ma słów, ilość nut jest nadzwyczaj mała, ale nie zawsze trzeba “wiele”, aby powiedzieć o wielu sprawach.
I dziękuję, że mam dziś możliwość, tak o, odrzucić wszystko i wrocić tam, skąd przyszedłem, choćby na chwilę.
+ bonus
Autor: Denis Amirov
Pomoc przy tłumaczeniu: Agnieszka Kowalska
