Kwarantannowe polecenia Radia Spektrum: Seriale

Cześć wszystkim!

 

Ograniczenia już zostały częściowo zniesione, co nas cieszy! Niemniej jednak, jeśli zamiast podbijać restauracje i inne miejsca publiczne wolelibyście zawinąć się w koc i wypić herbatę oglądając serial – czytajcie dalej 🙂

 

OSTATNI TANIEC – THE LAST DANCE

Kolej na seriale. Zaproponuję coś nieoczywistego, bo zdaję sobie sprawię, że teraz na ustach wszystkich jest Westworld, Dom z papieru, Szkoła elity itd. Ja natomiast chciałbym zachęcić Was do oglądnięcia serialu na platformie Netflix, który opowiada o blaskach i cieniach bodajże najlepszej drużyny w historii NBA, a mianowicie ekipy Chicago Bulls. Zdaję sobie sprawę, że to serial przede wszystkim dla zagorzałych fanów koszykówki, Michaela Jordana i spółki, reprezentującej Wietrzne Miasto, ale każdy, kto choć trochę interesuje się sportem, powinien rzucić okiem na tę produkcję. Plus te ciarki, kiedy znowu oglądasz niesamowite wręcz akcje MJ’a, Scottie Pippena czy Dennisa Rodmana i wspominasz zarwane noce z piątku na sobotę, kiedy to można było na żywo w polskiej telewizji w otwartym kanale oglądnąć play-offy i zobaczyć jak Byki z Chicago demolują kolejnych rywali w drodze po szósty mistrzowski tytuł.
Jakub Kotarba

 

PEAKY BLINDERS

Serial ten jest dość popularny, ale jeżeli jeszcze nie mieliście okazji się z nim zetknąć to bardzo zachęcam, byście nie zwlekali i czym prędzej naprawili swój błąd. Akcja serialu toczy się w Anglii z okresu 20-lecia międzywojennego i opowiada historię rodziny Shelby’ch zajmujących się różnego rodzaju kryminalną działalnością. Oglądając możemy doświadczyć pięknego brytyjskiego akcentu i niesamowicie dobrze odwzorowanej mody z tego okresu. Muzyka z tego serialu bardzo dobrze oddaje klimat, a fabuła jest tak porywająca, że trudno się oderwać od ekranu, dlatego polecam Wam byście przygotowali sobie napoje i przekąski przed rozpoczęciem oglądania.
Wojtek Dudek

 

HOUSE OF CARDS

Jedna z pierwszych dużych produkcji Netflixa. Mógłbym w tym miejscu rzucić kilka banałów, że jest to jeden z najlepszych seriali ostatnich lat, z czym w pełni się zgadzam, ale w czasach serialowego renesansu, który właśnie trwa, słowa te tracą nieco na sile. Dość powiedzieć, że cztery sezony obejrzałem w niecałe siedem dni i wiem, że nie byłem w tym wyjątkiem. Zdaje sobie sprawę, że na pierwszy rzut oka temat polityki, wielu z Was może odstraszyć bardziej, niż te moje siedem dni zachęcić, ale gwarantuję, że niezależnie po której stronie skali zainteresowania polityką jesteście, i tak znajdziecie coś dla siebie. Polityczni sceptycy znajdą w tym serialu potwierdzenie dla swoich argumentów za skrajnym zepsuciem świata władzy, z kolei entuzjaści znajdą się tak blisko środka tego świata, jak nigdy przedtem. I z obu tych stron pozycja obserwatora, raz obiektywnego, stojącego z boku, a raz będącego uczestnikiem bezpośrednim, jest od początku do końca fascynująca. Tą bezpośredniość umożliwia forma narracji, gdy co jakiś czas grający główną rolę Kevin Spacey (ostatnio przez Hollywood wyklęty, ale wciąż aktorsko genialny) przełamuje czwartą ścianę. Wówczas, mimo świadomości kryjącego się w nim zła, czujemy niemoralną sympatie i kibicujemy mu w jego drodze po trupach do celu. Dodajmy do tego stanowiącą jednocześnie dopełnienie i przeciwwagę dla Spacey’ego jego żonę (doskonała Robin Wright) i dostajemy serial o polityce, którego seans w żaden sposób nie przypomina oglądania wiadomości, a psychodeliczną podróż po krainie wielkiej polityki.
Daniel Pastuszka

 

RICK I MORTY

Od wielu lat seriale animowane dla dorosłych stały się czymś całkowicie normalnym, a ścieżką wydeptaną przez „Simpsonów” podążają już setki produkcji. Wiele z nich wykorzystuje, bez większej gracji czy kreatywności, bardzo prostą i często skuteczna metodę umieszczania wulgarnych i szokujących treści w kojarzącą się wciąż z dziecięcą niewinnością formę animacji. Ten kontrast działa i jeszcze długo działać będzie, mimo to pojawili się twórcy, którzy chcieli czegoś więcej. Myślę tutaj o dwóch produkcjach: „Bojack Horseman” i „Rick i Morty”, mimo iż oba są serialami wybitnymi to skupię się tylko na tym drugim. W przeciwieństwie do „Bojacka…”, „Rick i Morty” nie jest dziełem tak ambitnym, poruszającym i zmuszającym do refleksji, jego siła polega na oryginalnym i, wbrew pozorom, bardzo inteligentnym humorze. Opowiada o Ricku, najinteligentniejszym człowieku we wszechświecie, który razem ze swoim wnukiem Mortym podróżuje po galaktyce i wymiarach równoległych. W kwestii oryginalności na pierwszy plan wysuwa się postać Ricka, który skutecznie zrywa z popularnym w tej konwencji modelem życiowego nieudacznika. Rick to postać, która, we wszystkim jest lepsza od innych, a nas prostych ludzi cieszy, jego konfrontacja z nam podobnymi. Mało sentymentalizmu, mało kompromisów, dużo przemocy, a przy tym wulgarny i wielce abstrakcyjny. Oto serial jakiego potrzebowaliśmy.
Daniel Pastuszka

 

THE 100

Serial ,,The 100” jest emitowany od marca 2014 roku i stanowi adaptację książki „Misja 100″ autorstwa Kass Morgan. Akcja rozpoczyna się sto lat po nuklearnej apokalipsie, która zniszczyła Ziemię. Ludzkość przeniosła się na stację kosmiczną. Po 100 latach spędzonych w kosmosie setka ocalałych powraca na planetę.
Finał serialu ,,The 100” zbliża się wielkimi krokami. Ostatni sezon postapokaliptycznej produkcji zadebiutuje na antenie stacji The CW już 20 maja 2020 roku, a w serwisie Netflix dzień później. Siódmy sezon będzie składał się z 16 odcinków, które będą podsumowaniem historii ocalałych. Przedłużenie finałowej serii sprawi, że produkowany od 2014 roku serial „The 100” zamknie się łącznie w 100 odcinkach.
Weronika Nauka

 

SIEDEM ŻYCZEŃ

Jeden z najbardziej znanych zabobonów mówi o tym, że czarny kot przynosi pecha. Może jest w tym ziarenko prawdy, ale jest jeden futrzak, który tak, jak złota rybka, spełnia życzenia. I to aż siedem życzeń, a nie tylko trzy. Rademenes to jeden z głównych bohaterów serialu Siedem Życzeń. Serial w reżyserii Janusza Dymka był emitowany w Telewizji Polskiej w pierwszej połowie lat 80. Jedną z kluczowych scen z pierwszego odcinka serialu, jest ta, gdzie główny bohater, trzynastoletni Dariusz ratuje czarnego kota przed podwórkowymi urwisami. Szybko wychodzi na jaw, że czarny mruczek nie jest zwykłym kotkiem, jest on 381 wcieleniem Rademenesa, pierwszego kapłana egipskiej bogini Bast. Mało tego, ten czarny kocur potrafi mówić ludzkim głosem! W podzięce za uratowanie życia, Rademenes obiecuje spełnić 7 życzeń Dariusza, które spełniają się co środę. Muzykę do serialu skomponował John Porter, co ciekawe artysta wystąpił gościnnie w jednym odcinku, wcielając się w rolę niewidomego muzyka. Lata 80 to złoty okres dla muzyki rockowej, również w Polsce. Wtedy w naszym kraju popularność zdobywał zespół Wanda i Banda. Specjalnie na potrzeby serialu, kapela Wandy Kwietniewskiej nagrała aż 9 piosenek, w tym tytułową Siedem życzeń czy Głowa do góry.
Hator, hator, hator – te słowa padały z pyszczka czarnego kota podczas urzeczywistniania życzeń. Głosu futrzakowi użyczył Maciej Zembaty, polski scenarzysta, satyryk, muzyk oraz tłumacz poezji Leonarda Cohena.
Największym urokiem tej polskiej produkcji są nieustawne kadry, sceny kręcone głównie w prawdziwych, warszawskich mieszkaniach oraz uchwycone obrazy prostego, codziennego życia lat 80. Warto również zaznaczyć, że w obsadzie serialu znaleźli się m.in: Artur Barciś czy Zbigniew Buczkowski. Siedem życzeń to serial przepełniony symbolizmem z naturalnym, nostalgicznym obrazem Polski lat 80 oraz solidną dawką muzyki rockowej.
Katarzyna Grzmielewska

 

SHERLOCK

Serial przedstawia przygody znanych i lubianych postaci z powieści sir Arthura Conana Doyle’a – ekscentrycznego detektywa Sherlocka Holmesa oraz jego wiernego przyjaciela, lekarza wojskowego John’a Watsona. Z tą różnicą, że podczas gdy wcześniejsze adaptacje przedstawiały losy naszych bohaterów na ulicach XIX-wiecznego Londynu, akcja tego serialu toczy się we współczesności. Odświeżone na nasze czasy postacie Sherlocka i Watsona ani trochę nie zatraciły oryginalności swoich charakterów, a wręcz przeciwnie, zyskały polotu i wieloaspektowości bliskiej obecnym czasom.
Serial ogląda się z wypiekami na twarzy, akcja jest wartka, a rozwiązanie zagadki zawsze nieoczywiste 😉
Fanom przygód Sherlocka Holmesa, czy też fanom wszelkiego rodzaju kryminałów – polecam gorąco!
Serial dostępny jest na platformie Netflix.
Zosia Łuczyn

 

Mamy nadzieję, że każdy z Was znalazł w tym zestawieniu coś dla siebie! Zajrzyjcie też do poprzedniego z filmami. Już za tydzień kolejne polecenia, a tymczasem życzymy miłego seansu!

Redakcja Radia Spektrum

Post Author: Agnieszka