Przegląd Nowości w Radiu Spektrum #2

Przegląd Nowości w Radiu Spektrum

Witam serdecznie w październikowym wydaniu Przeglądu Nowości w Radiu Spektrum. Za oknem mamy piękną jesień, w związku z czym i dzisiejsze zestawienie nie będzie pozbawione słonecznych brzmień.

Na pierwszy ogień, znani w Polsce nie od dzisiaj, momentami kultowi, Panowie z Łąki Łan, którzy w tym roku świętują 20-lecie zespołu (kiedy to minęło?). Ich najnowszy singiel IMPREZA ujrzał światło dzienne 4 października i od tego czasu nieustannie wzbudza mieszane uczucia. Jeden z fanów napisał nawet pod teledyskiem, że jest to Łąki Polo i trudno nie odnieść takiego wrażenia. Jednak warto dać chłopakom szansę zwłaszcza mając na uwagę pierwszy singiel promujący ich najnowszą płytę, która swoją premierę będzie mieć już w listopadzie, a mianowicie LASS. Utwór ten nazywany jest przez samych twórców hołdem w stronę Żywego Leśnego Królestwa. Z racji faktu, że staramy się być Eko to i my z Redakcją hołdujemy naturze w związku z czym życzymy miłego odbioru 😉

P.S. Warto zauważyć, że dość hip-hopowy vibe nagrania świetnie koresponduje z charakterystycznym brzmieniem wytwórni Asfalt Records, której Panowie są obecnie podopiecznymi.

P.S. 2. Łąki Łan zagra w Krakowie 8 grudnia. Link do wydarzenia tutaj.

Nie wiadomo jak to się dzieje, ale cokolwiek wyjdzie spod zdolnych rąk Ani Dąbrowskiej z miejsca zamienia się w hit. Tym razem we współpracy z GrubSonem nagrali piosenkę do filmu 1800 gramów, który będzie miał premierę w listopadzie tego roku. O ile sam film zapowiada się na kolejny typowy wyciskacz łez w hollywoodzkim stylu (w końcu to produkcja TVN), to piosenki całkiem przyjemnie się słucha i nawet GrubSon nie za bardzo przeszkadza.

Kolejnym ciekawym kąskiem jest nowy utwór kapeli, którą osobiście UWIELBIAM, czyli Franc Moody. Ci fantastycznie zdolni Brytyjczycy to idealne połączenie ciepłych brzmień lat 80 i współczesnej elektroniki. Tworzą muzykę, która nie pozwala usiedzieć w miejscu. Słuchając Terra Firma słyszymy charakterystyczne dla grupy motywy przywodzące na myśl Gorączkę Sobotniej Nocy, Daft Punk i najlepsze imprezy wszystkich ubiegłych i obecnej dekady. Już wiem, że ten utwór będzie moim suchym lądem (znaczenie Terra Firma) w nadchodzących deszczowych dniach.

Przesyłam Wam trochę słońca:

Na krakowskim podwórku szarżują ponownie panowie z CINEMON, którzy rozochoceni kanadyjską trasą koncertową (wielki szacun Chłopaki!) postanowili podbić i polskie sceny. Ich najnowsze wydawnictwo, o dość przekornej nazwie, Najgorszy Band na Ziemi (The Worst Band in the World), nie jest dostępne online, ale można zakupić całkiem nienajbrzydszy winyl o tu: http://cinemon.pl/product/cinemon-the-worst-band-in-the-world-sp-7-vinyl/

Dla nieznających ich twórczości podpowiem, że CINEMON specjalizują się w RAW popie podobnym w wydźwięku do muzyki takich artystów jak Arctic Monkeys czy Kasabian. Bardzo brytyjsko, bardzo gitarowo, bardzo przyjemnie.

Jeśli ktoś chciałby posłuchać Michała Wójcika i jego kumpli na żywo to zapraszam do Pięknego Psa już w najbliższy czwartek – 17 października. Więcej info tutaj.

A ja tymczasem zostawiam Was z moim ulubionym utworem tych krakowskich opryszków:

Na koniec pora na polskich młodych zdolnych, a konkretnie jednego utalentowanego gdańszczanina, który co prawda online podzielił się swoją płytą już w maju, jednak dopiero od 30 września dostępny jest fizyczny album do nabycia chociażby tutaj: http://daymusic.pl/EP-Lukasz-Reks-p62?fbclid=IwAR31otvVc3FWecjhehvdmomlNjM5spVZFs6fbvIgo_ltLZbPCP9rN73Q5Rs

Łukasz Reks, bo tak brzmi imię i nazwisko wspomnianego dżentelmena, to artysta o ciepłej, klarownej barwie głosu, którą rozpieszcza ucho każdego, który będzie miał szczęście natrafić na jego muzykę. Sam napisał teksty oraz skomponował muzykę swojej debiutanckiej epki i trzeba przyznać, że naprawdę słucha się tego z wielką przyjemnością. Jego pierwszy singiel Stan Lękowy grały takie stacje jak Meloradio, Radio Gdańsk, czy nasze Radio Spektrum. Tym razem prezentuję Wam jednak Prison, które bardzo kojarzy mi się z muzyką Steviego Wondera, Prince’a i Michaela Buble razem wziętych. Jest to naprawdę ciekawy soulowo-popowy kawałek z jazzowym sznytem.

To tyle na dzisiaj. Jak zwykle po więcej tekstów zapraszam do cyklu #TylkoMuzyka, po więcej dźwięków do Radia Spektrum!

Ściskam Was gorąco,
Klaudia

Post Author: Klaudia