Kino rosyjskie w pigułce

Jakie filmy masz na myśli, mówiąc o kinematografii rosyjskiej? Pewnie są to jakieś ekranizacje z czasów Związku Radzieckiego, wojenno-patriotyczne filmy oraz komedie o typowych Rosjanach. Mają one oczywiście swoje miejsce wśród filmów produkcji rosyjskiej, ale, niestety, często zapominamy o filmie autorskim. Jak bardzo niezrozumiała i ogromna jest Rosja, tak nieobliczalna jest liczba utalentowanych reżyserów, którzy tworzą tego typu filmy.

Filmy autorskie rzadko się reklamuje, finansuje i pokazuje w kinach. Nie obejrzysz ich wieczorem z kolegami, aby się zrelaksować. Nawet jeśli oglądasz komedię autorską, ukrywa ona głęboki dramat i będziesz potrzebował dużo siły i energii, żeby ją zrozumieć. „Wszystko, co jest związane z filmem autorskim, powinno przynosić dyskomfort. Jeśli czujesz się komfortowo podczas oglądania, to znaczy, że coś jest nie tak” – mówi reżyser Kantemir Balagow, którego osobowość i sztuka zostaną omówione. 

W 2011 roku Aleksander Sokurow stworzył własną pracownię reżyserii w ramach Uniwersytetu Kabartino-Bałgarskiego. W tych czasach otwarcie kierunku reżyserii pod nadzorem mistrza filmu autorskiego w Nalczyku, a nie w Moskwie albo Petersburgu, wyglądało jak odważny eksperyment. Sokurow chciał ożywić kinematografię na Północnym Kaukazie i przygotować wysoko wykwalifikowaną kadrę narodową w dziedzinie filmu i teatru. Mistrz skupił się na filmie autorskim, dla Kaukazu okazało się to nowością. Wielu ekspertów uważa, że Sokurow stworzył nową falę rosyjskiego filmu. 

Kantemir Balagow urodził się w Nalczyku (stolica Kabartino-Bałkarii). Od dziecka interesował się filmem, w wieku 18-19 lat zaczął nagrywać filmy krótkometrażowe. W poszukiwaniu twórczej samorealizacji przyszły reżyser napisał do Aleksandra Sokurowa i rozpoczął naukę na wyższej uczelni, od razu od trzeciego roku. Swój pierwszy film krótkometrażowy Balagow nagrał w 2014 roku. W 2016 roku był scenarzystą podczas pracy do filmu Kiry Kowalenko „Soficzka”. W 2017 roku ukazał się jego pierwszy film pełnometrażowy „Bliskość”, którego zarówno reżyserem, jak i scenarzystą był sam Balagow. W 2019 roku reżyser skończył pracę nad drugim autorskim, pełnometrażowym filmem „Wysoka dziewczyna”. 

„Młodość i ambicje – właśnie to, czego brakuje współczesnemu rosyjskiemu filmowi: on często boi się własnego cienia. Wiele osób po studiach na WGIK (Wszechrosyjski Państwowy Uniwersytet Kinematografii im. S.A. Gierasimowa) staje się starymi tradycjonalistami, niezależnie od tego, ile lat pokazuje dowód. Sokurow stworzył swój fundusz i pracownię dla tego, by wspierać najbardziej odważnych i niezależnych. «Bliskość» pokazuje, że strategia Sokurowa działa» Anton Dolin

Wydarzenia „Bliskości” rozgrywają się w rodzinnym mieście reżysera w 1998 roku. Brat głównej bohaterki Ilany i jego narzeczona informują bliskich i gminę żydowską o zaręczynach. Tego samego wieczora para zostaje porwana przez bandytów, którzy żądają dużego okupu. Zarówno rodzina pana młodego, jak i matka panny młodej nie mają takich pieniędzy. Gmina pomaga finansowo tylko narzeczonej. Rodzina narzeczonego sprzedaje swoją pracownię, ale pieniędzy wciąż nie wystarcza. Mają tylko jedno wyjście z tej sytuacji – Ilana powinna wyjść za mąż, ponieważ tylko wtedy rodzina jej przyszłego męża zgodzi się dać pieniądze na okup brata. Bohaterka, która zawsze ubiera swój ulubiony kombinezon roboczy, naprawia samochody w pracowni swojego ojca i spotyka się z chłopakiem pomimo zakazu rodziców, nie chce wyjść za mąż za mężczyznę, którego nie darzy uczuciem. 

Ten mocny dramat jest pełnometrażowym debiutem Kantemira Balagowa. Film zaczyna się od słów „Mam na imię Kantemir Balagow. Jestem z Kabartino-Bałkarii i urodziłem się w tym mieście […]”, w taki sposób reżyser chce stworzyć wrażenie, że opowiada prawdziwą historię, która zdarzyła się w jego rodzinnym mieście, a my – widzowie  zanurzamy się w fabule jego opowieści.

Reżyserowi zależało na tym, żeby widz mu uwierzył. Według widzów, oglądanie tego filmu jest „niewygodne” – większość scen została nagrana w małych, ciemnych, „dusznych” pomieszczeniach; bohaterowie filmu często mówią bardzo cicho, prawie szeptem; jest dużo przerw i napiętych scen. Właśnie poprzez użycie takich technik reżyserskich autor chciał, aby widzowie odczuwali dyskomfort przy oglądaniu tego dramatu. Z tego powodu krytyka nie oszczędziła filmu.

Ogromną rolę w filmie gra postać matki Ilany, która jest pozornie mądrą, przyzwoitą i delikatną kobietą, lecz w rzeczywistości okazuje się  potężnym manipulatorem, której słowa i działania duszą całą rodzinę. Ironiczne jest to, że to Ilana, dziewczyna o silnej woli, ma taką matkę. 

W 2019 roku ukazał się drugi film Kantemira Balagowa „Wysoka dziewczyna”. Według słów reżysera, premiera drugiego filmu była dla niego o wiele bardziej ekscytująca, ponieważ widzowie wiele wybaczyli filmowi „Bliskość’’, który był debiutem reżysera. Nie było jednak jasne, w jaki sposób współczesny widz będzie reagował na jego tzw. esej o tematyce powojennej. 

Fabuła filmu rozgrywa się w roku 1945, opowiada historię dwóch dziewczyn, które wróciły z wojny do zniszczonego Leningradu, gdzie razem próbują naprawić swoje życie, dostają pracę jako pielęgniarki i wynajmują mały pokój w mieszkaniu komunalnym w okolicach miasta. 

To nie jest film historyczny, nie opowiada o drugiej wojnie światowej. Ten film jest o ludziach, którzy dowiedzieli się co to jest wojna i o ścieżce powrotu do zdrowia po tym traumatycznym doświadczeniu. Wiele osób oskarża aktorów o grę bez emocji. Moim zdaniem cały dramat tej skomplikowanej historii polega na milczeniu, czasami zbyt długich przerwach. Jeśli by je jednak całkowicie usunąć, film straci swój urok. Autor zwraca dużą uwagę na kolory i emocje. „Wysoka dziewczyna” jest nakręcona w dwóch kolorach: zielony i ochra. Według słów reżysera, ochra uosabia „rdzę życia”, a przewaga zielonego koloru kojarzy mi się z beztroskim młodym życiem, o którym dziewczyny zapomniały wraz z nadejściem wojny, dlatego życie było pokryte zieloną pleśnią.

Moja znajomość ze sztuką Balagowa była przypadkowa i miała duży wpływ na moje rozumienie kinematografii jako całości. Dzięki temu zrozumiałam, że w sztuce nie ma tabu, liczy się tylko czystość myśli. Obrazy, które zwykle oglądam są łatwe do przyswojenia, lecz powoli uczę się nie zamykać w mojej strefie komfortu i oceniać filmy pozwalające mi zobaczyć więcej niż chcę.

 

Tekst przygotowała Sophia Churikova

Post Author: klaudiakozak